środa, 27 września 2023

#53 Ewangelia teologa

Nawet studenci już niebawem rozpoczną nowy rok akademicki, więc już czas, żeby finalizować tegoroczną wakacyjną serię. Na zakończenie czwarta Ewangelia, której autorstwo przypisywane jest św. Janowi. Ta Dobra Nowina różni się znacząco od trzech tzw. Ewangelii synoptycznych: św. Marka, św. Mateusza i św. Łukasza.     

Wszystkie poprzednie odcinku znajdziecie tutaj >>>

Są różne sposoby datowania Ewangelii według św. Jana. Często podkreśla się, że mogła powstać pod koniec I wieku. Raczej powszechnie mówi się o tym, że ta Ewangelia powstała jako ostatnia, już jako uzupełnienie starszej tradycji ewangelicznej.

Witraż w kościele św. Jana Chrzciciela, Dry RidgeOhioStany Zjednoczone – orzeł symbolizujący Ewangelistę Jana, foto z Wikimedii w domenie publicznej

   

Ewangelia Janowa powstała najprawdopodobniej w Efezie - z którym przez lata związany był jej autor. Niektórzy jednak sugerują, że tym miejscem mogły być Antiochia Syryjska lub Aleksandria.

Co ciekawe, pomimo tego, że za autora Ewangelii najczęściej uznaje się św. Jana Apostoła, niektórzy w tejże roli autora widzą raczej Jana prezbitera - różnego od Jana Ewangelisty - lub tajemniczego "umiłowanego ucznia" Jezusa. 

Jeśli chodzi o język tej Ewangelii, to jest on dość ubogi, a słownictwo wieloznaczne i celowo dobrane.

Warto pamiętać, że w I tysiącleciu chrześcijaństwa to właśnie Ewangelia Janowa była najczęściej kopiowaną spośród wszystkich w Nowym Testamencie.

Po słynnym Prologu (1,1-18) i rysie historycznym (1,19-51) Ewangelista w kolejnych rozdziałach przedstawia ukazanie się Jezusa światu poprzez nauczanie i cuda (2,1-12,50).

Rozdziały 13-20 to wyjątkowa część tej Ewangelii, gdy Jezus już w bliskiej perspektywie śmierci przekazuje uczniom ostanie nauki. 

Rozdział 21 to epilog, przez niektórych uznawany jako nieco późniejszy dodatek, może autorstwa uczniów Jana.

Co ważne, w Ewangelii wg św. Jana opisanych jest jedynie 7 cudów Jezusa. Warto też przypomnieć, że Ewangelia zawiera przynajmniej trzy fragmenty, których pochodzenie Janowe jest kwestionowane. Oprócz wspominanego wyżej rozdziału 21 oraz fragmentu 5,3b-4, chodzi o perykopę 7,53-8,11. Jest tam mowa o kobiecie cudzołożnej. Niektórzy może pół żartem, pół serio twierdzą, że ten fragment zawieruszył się u Jana, choć pochodzi od św. Łukasza - jak pamiętamy z poprzedniego odcinka - szczególnego piewcy Bożego Miłosierdzia >>>.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka: Czy wiecie, dlaczego symbolem Jana jest orzeł? Wzięło się to stąd, że św. Jan jest największym teologiem spośród ewangelistów, który ma najgłębsze i najbardziej przenikliwe spojrzenie na Boże tajemnice, a tylko orzeł potrafi patrzeć w słońce bez mrużenia oczu. W związku z tym ta przenikliwość i otwarcie na Boże światło sprawiły, że właśnie orzeł stał się Janowym symbolem.

Ewangelia według św. Jana kończy zestaw czterech Ewangelii nowotestamentalnych. Kończy się też nasza tegoroczna wakacyjna seria, wszak już mamy jesień :)

Do siego roku! A wszystkim, którzy od października zaczynają pracę lub studia, życzę wiele światła Ducha Świętego



Link >>>

#52 Ewangelia misjonarza >>>

#51 Ewangelia katechety >>>

#50 Ewangelia katechumena >>>






Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze.

Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać. 

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

wtorek, 12 września 2023

#52 Ewangelia misjonarza

Mamy wrzesień, ale ciągle jeszcze trwają studenckie wakacje. Czas na trzeci odcinek 7. sezonu wakacyjnej serii. Tym razem przyglądamy się Ewangelii według św. Łukasza.  

Wszystkie poprzednie odcinku znajdziecie tutaj >>>

Są różne sposoby datowania Ewangelii według św. Łukasza. Najpopularniejsza sytuuje tę Ewangelię w latach 80-85.

Opactwo Saint-Étienne de Marmoutier, Alzacja, Francja – wsparty na księdze byk, symbol Łukasza Ewangelisty, foto z Wikipedii (Autorstwa © Ralph Hammann - Wikimedia Commons - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=33607585)

Powszechnie za autora trzeciej Ewangelii uznaje się św. Łukasza, autora również Dziejów Apostolskich, bliskiego współpracownika św. Pawła, jednocześnie lekarza i artystę. W Dziejach istnieją fragmenty zapisane w pierwszej osobie liczby mnogiej co dowodzi, że autor dzieła brał udział w podróżach razem ze św. Pawłem. 

Na uwagę zasługuje także to, że styl, w jakim św. Łukasz napisał swoje dwutomowe dzieło, wyróżnia się pięknem i elegancją. Ten Ewangelista stosował m.in. bogate słownictwo, w tym specjalistyczne nie tylko w sprawach lekarskich, w których był szczególnie biegły z racji swojego zawodu.

Z jakich źródeł ewangelista czerpał przy pisaniu? Najczęściej wskazuje się na trzy: Ewangelię św. Marka, tajemnicze źródło Q oraz materiał własny. Czasami przypuszcza się, że Łukasz mógł czerpać z materiału św. Jana, na co wskazywałyby niektóre urywki. Już w prologu (Łk 1,1-4) ewangelista wyraźnie zaznaczył, że korzystał z różnych źródeł, też z przekazu naocznych świadków życia Jezusa, aby jak najlepiej wszystko opisać niejakiemu Teofilowi. Notabene niektórzy sugerują, że ten tajemniczy Teofil to nie jakaś konkretna osoba, ale każdy czytelnik dzieła w każdej epoce, bo imię to oznacza "miły Bogu".

Jeśli chodzi o adresatów Łukaszowego dzieła to byli to najprawdopodobniej chrześcijanie nawróceni z pogaństwa, na co wskazuje unikanie przez autora wybitnie żydowskich zwrotów i objaśnianie niektórych treści czytelnikowi pochodzącemu spoza żydowskiej kultury. Ewangelia Łukasza składa się z prologu oraz trzech podstawowych części (1,4-9,50; 9,51-19,27 i 22,1-24,52). Ewangelia według św. Łukasza posiada kilka szczególnych rysów. Po pierwsze, w jej dwóch pierwszych rozdziałach znajdują się opisy narodzin Jezusa i Jana Chrzciciela. Po drugie, właśnie u św. Łukasza kobiety odgrywają wyjątkową rolę - to dotyczy przede wszystkim Matki Bożej, ale także innych niewiast, które się pojawiają na kartach tej księgi Łukaszowej. Po trzecie, właśnie w trzeciej Ewangelii wyjątkowo pięknie opisane jest Boże Miłosierdzie. Nie chodzi tu tylko o słynne przypowieści Jezusa o Miłosierdziu Bożym z Łk 15, ale wątki tym aspektom poświęcone znajdziemy też w innych miejscach tejże Ewangelii. 

Dobra Nowina św. Łukasza czasami nazywana jest Ewangelią misjonarza. Ma to swoje źródło we wspomnianych licznych nawiązaniach do Bożego Miłosierdzia w tej Ewangelii. Św. Łukasz jest nawet nazywany piewcą Bożego Miłosierdzia. Z tego względu ta Ewangelia nadaje się szczególnie, żeby z nią wychodzić do innych, którzy jeszcze nie poznali Boga bogatego w Miłosierdzie, a niejednokrotnie także do siebie samych, bo czasami to my sami nie potrafimy w pełni zaufać Miłosiernemu Bogu     

Gorąco zachęcam do zgłębiania wiedzy o Ewangelii według św. Łukasza choćby poprzez wspaniałą serię nagraną przez ks. Piotra Kropisza SJ i s. Judytę Pudełko na kanale Piotr Kropisz Kanał Multimedialny:

Link >>>

#51 Ewangelia katechety >>>

#50 Ewangelia katechumena >>>






Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze.

Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać. 

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.