wtorek, 30 sierpnia 2022

Proszę na Słowo [#42] 30.08.2022

  Czytania z dnia wraz z komentarzami >>> 

30 sierpnia 2022 - Dzień Powszedni 22. Tygodnia Zwykłego, rok C, II

Serdecznie zapraszam!

fot. Pixabay

"Któż więc poznał zamysł Pana tak, by Go mógł pouczać? My właśnie znamy zamysł Chrystusowy" (1 Kor 2,16)

Mocne słowa. Człowiek oświecony przez Ducha Świętego wchodzi w zażyłą relację z Bogiem i na bazie tej zażyłości oraz życia Słowem Bożym i sakramentami rozeznaje zamysł Boży i nim żyje. To rozeznanie jest nieskończenie cenniejsze niż cała mądrość świata razem wzięta.

Czy na mocy faktu, że jestem chrześcijaninem, poznałem już zamysł Boży?

 

"Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i łaskawy we wszystkich swoich dziełach" (Ps 145,17)

Świat proponuje różne drogi do osiągnięcia sprawiedliwości i łaskawości, a tymczasem sposób na nie jest bardzo prosty: naśladowanie Boga, bo On czyni wszystko sprawiedliwie i jest doskonale łaskawy.
 
Czy Bóg jest dla mnie zawsze pierwszym wzorem we wszystkim?



"«Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży»" (Łk 4,34)

Tak jak to czytamy m.in. w "Fauście", zło jest do tego stopnia bezradne w swojej złości, że nawet czyniąc zło, paradoksalnie czyni coś, z czego Bóg ma moc wyciągnąć jeszcze większe dobro. To jest dramat zła i dramat ludzi, którzy oddają się złu wobec jawnej potęgi Boga, który jest jedynym spełnieniem i jedyną racją istnienia wszystkiego co widzialne i niewidzialne.
 
Czy dla mnie Bóg jest wszystkim i nie szukam szczęścia gdzie indziej?




 
Proszę na Słowo [#41] 31.07.2022 >>>



Do następnego poczytania!
 

PS Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze. 
Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać.  

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

poniedziałek, 22 sierpnia 2022

#46 Ale Zbawiciel został nam dany

Gdybyśmy poprzestali na poprzednim punkcie Kerygmatu, nasz los byłby opłakany, bo przecież "zapłatą za grzech jest śmierć" (Rz 6,23).

Ale "łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" (Rz 6,23). A poza tym "gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska" (Rz 5,20).

I "gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo" (Ga 4,4-5).

Bo przecież "tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16).

A Jezus nie został zmuszony, lecz dobrowolnie przyjął mękę. To był nakaz Boga Ojca, ale nakaz Miłości: "Nikt Mi go (życia) nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca" (J 10,18). 

foto z Pixabay

Właściwie na powyższych cytatach moglibyśmy poprzestać, bo dobitnie pokazują one to, co zrobił Bóg: zamiast nas potępić za grzech, czyli odrzucenie Jego Miłości, On zesłał nam Pana Jezusa, aby Ten nas zbawił. Czyż nie jest to najradośniejsza prawda naszej wiary?

Może niech tyle rozważania na dziś wystarczy. Bardzo gorąco Was zachęcam: usiądźcie dziś chociaż z 15 minut i tak naprawdę pomyślcie jak "wielka to Miłość Boga Ojca była, że wydał na śmierć jedynego Syna".

A jak pomyślimy nad tym, czas na czyny.


Komu dziś przypomnę z radością o odkupieńczej Miłości Jezusa?


Poprzedni odcinek 6. sezonu serii >>>

Pierwszy odcinek 6. sezonu >>>





Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze.

Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać. 

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

środa, 10 sierpnia 2022

#45 I pojawił się grzech

W tym roku w wakacje przypominamy sobie czym jest kerygmat. To absolutna podstawa podstaw - baza. 

Wiemy, że Bóg jest Miłością.

Kochający Bóg uczynił człowieka istotą wolną, bo miłość nigdy nie zniewala. 

I pojawił się grzech: "Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli..." (Rz 5,12).

foto z Pixabay

Tak, prawdziwa miłość nigdy nie zniewala. Człowiek był szczęśliwy, ale pozwolił sobie odebrać to szczęście. Poszedł za podszeptem złego ducha i zdradził odwieczną Bożą Miłość. 

Grzech pierworodny można porównać do uderzenia obuchem w głowę. My wszyscy, z wyjątkiem Matki Bożej i oczywiście Pana Jezusa, naznaczeni jesteśmy tym uderzeniem. Mamy zmącony obraz Boga Ojca, nie widzimy jasno, nie potrafimy szybko i jednoznacznie odróżnić subtelnego zła od niejasnego dobra. Wiele rzeczy nam się miesza. Często jesteśmy niestali i zwracamy się ku różnym prądom niczym chorągiewka na wietrzne.

Czasami możemy odnieść wrażenie, że dobro przychodzi nam z ogromnym wysiłkiem, a żeby czynić zło, wystarczy niewiele.

Św. Paweł pisał: "Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię" (Rz 7,14-15).

Bylibyśmy w tragicznym położeniu, gdyby nie kolejny punkt Kerygmatu, ale o tym już w następnym odcinku.


Komu dziś zwrócę z miłością uwagę na jego grzech?

Poprzedni odcinek 6. sezonu serii >>>





Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze.

Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać. 

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

czwartek, 4 sierpnia 2022

Proszę na Słowo [#41] 31.07.2022

 Czytania z dnia wraz z komentarzami >>> 

31 lipca 2022 - Osiemnasta Niedziela Zwykła, rok C, II

Trwając w XVIII Tygodniu Zwykłym, przypomnijmy sobie czytania z minionej niedzieli. Serdecznie zapraszam do rozważenia tych czytań pod kątem wiary!

foto z Pixabay


"Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem?" (Koh 2,22)

Po lekturze tego fragmentu zarysował mi się w głowie obraz mrówki, która biega i mozoli się pod słońcem, a wszystkie problemy dokoła, choćby obiektywnie małe, jawią jej się jako wielkie. Aby temu zaradzić istnieje potrzeba oderwania się od tych spraw i spojrzenia na nie oczyma wiary, z dalszej perspektywy.

Czy ja przypadkiem nie przypominam małej biegającej mrówki, która czuje się przytłoczona wieloma sprawami?


                     
"A dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami! I wspieraj pracę rąk naszych, wspieraj dzieło rąk naszych!" (Ps 90,17)

W tym fragmencie pięknie widać pierwsze owoce oderwania się od problemów, rozpostarcia skrzydeł wiary: człowiek wie, że nad jego mozołem jest Pan i to On nas wspiera we wszystkim.

Czy mam świadomość kochającej Bożej obecności na co dzień?

 

"Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga" (Kol 3,1)

Wzbijanie się na skrzydłach wiary to nie tylko spoglądanie na prace i problemy w kontekście Boga, ale przede wszystkim na tyle wysokie wzlatywanie, aby nie rzeczy tego świata, ale sprawy Boże w pierwszej kolejności nas pociągały.
 
Kto jest dla mnie ważniejszy: Bóg czy rzeczy tego świata?



"Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem" (Łk 12,21)

Osiągnięcie odpowiedniej prędkości kosmicznej, tzw. pierwszej, pozwala całkiem oderwać się od Ziemi. Dzisiejsza Ewangelia do osiągania takiej prędkości zachęca. To nie oznacza, że człowiek maksymalnie wierzący w ogóle nie patrzy na ziemię, ale chodzi o to, że patrzy okiem maksymalnie wolnym, doskonalej nawet niż Hiob. To już nie jest szybowanie nad lasem, ale na orbicie. 
 
Jaka jest moja wiara: latam nad łąką czy już śmigam po orbicie?




 



Do następnego poczytania!
 

PS Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze. 
Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać.  

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.