sobota, 19 października 2019

#16 Niespodzianka z Maryją przy kominku i w świecie


Niedawno wkroczyliśmy już w drugą połowę października. Zapewne wszyscy bardzo dobrze wiemy, że na mocy decyzji papieża Franciszka ten miesiąc jest szczególnym czasem misyjnym. W związku z tym mam dla Was małą niespodziankę: poniekąd książkową, bardzo Maryjną i na maksa misyjną. Jakiś czas temu ukończyłem lekturę wyjątkowej książki, która mnie urzekła: to "Anioł mi powiedział. Autobiografia Maryi" autorstwa kard. Angelo Comastri.

Wokół nas i w Internecie znajduje się niemalże nieskończona ilość książek i filmów poświęconych Matce Bożej, ale zdecydowana większość z nich bardzo różni się od tej przed chwilą wspomnianej. Czym? Przede wszystkim w książce kard. Comastri autor włożył opowieść o Jej życiu w Jej własne usta. Czytając tę książkę miałem wrażenie, że siedzę lub leżę u stóp Maryi, a ona w fotelu przy kominku przyciszonym głosem opowiada mi swoje życie. Co ważne, tak mogło być w rzeczywistości, bo przecież Ewangelista Łukasz najprawdopodobniej zdecydowaną większość wykorzystanego przez siebie materiału zaczerpnął właśnie bezpośrednio od Mamy Pana Jezusa.

fot. dodo71, Pixabay.com
Z punktu widzenia nas zgromadzonych wokół Biblijnego Rabanu gratką jest też to, że w "Autobiografii Maryi" znajdziemy mnóstwo odwołań do tekstów Pisma Świętego. Nie jest to zatem opowieść bez pokrycia w Biblii, ale wykorzystanie przez autora licznych perykop pozwala nam je lepiej rozumieć w kontekście opowieści snutej przez Matkę Bożą. Wspaniałe!

Nie będę zdradzał szczegółów, ale po prostu gorąco zachęcam, żebyście sięgnęli po tę pasjonującą lekturę. Posłuchacie o życiu Panny Maryi od Zwiastowania aż do Zmartwychwstania i kilku znanych objawieniach.

Opowieść Maryi przeplatana jest najważniejszymi modlitwami Maryjnymi. To jest bardzo cenne, bo poznajemy najważniejsze wątki z nimi związane.

To już wiecie, dlaczego ta niespodzianka jest książkowa i Maryjna; ale dlaczego jest też misyjna? Jak sobie powiedzieliśmy mamy miesiąc misyjny. Mam dla siebie i dla Was małe wyzwanie, do którego bardzo zachęcam. Przede wszystkim proszę, abyście sięgnęli po książkę, o której sobie dzisiaj mówiliśmy. Ponadto zachęcam, abyście udostępnili w swoich mediach społecznościowych ten wpis. To będzie mały wkład misyjny. Ktoś może na tym bardzo skorzystać. Oczywiście najlepiej gdybyście wcześniej przeczytali książkę i opatrzyli ten tekst Waszym komentarzem, ale zdecydowanie niezależnie od tego czy już czytaliście, udostępnijcie! Bądźmy misjonarzami Maryi!

Możesz oprócz tego wysłać linka do tego tekstu komuś na skrzynkę, możesz po prostu komuś podrzucić w Tobie wiadomy sposób - i to niekoniecznie osobie, co do której masz pewność, że przeczyta. Zrób komuś niespodziankę :)




A jeśli właśnie czytasz ten tekst z polecenia kogoś to proszę, abyś i Ty włączyła/włączył się do akcji i przeczytał, a niezależnie od tego podał dalej ten tekst. Dziękuję i Tobie za bycie misjonarzem.

O powyższej książce wzmiankowałem już w jednym z mitołamaczy >>>.

Odsyłam też do jednej z zeszłorocznych niespodzianek, gdzie również zachęcałem do lektury pewnej książki. Zobaczcie jakiej >>>.

A tutaj >>> znajdziecie poprzednią niespodziankę. Tutaj >>> natomiast znajduje się lista wszystkich niespodzianek opublikowanych do tej pory na blogu.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego misjonarzowania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz