Nie zmarnujmy "setki"!
Po wakacjach i zakończeniu sezonu trzeciego serii Pan Bóg na wakacjach wracamy z najstarszą serią Biblijnego Rabanu, czyli Pochylmy się nad...
We wrześniu nasza reprezentacja piłkarska rozgrywa kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostwa Europy. W tym kontekście pochylimy się dziś nad pojęciem piłkarskiej "setki". Co ma ona wspólnego z 13 i 14 rozdziałem Księgi Liczb? Właśnie m.in. o tym poniżej.
Przeczytajmy, proszę, dwa rozdziały z czwartej księgi Biblii - Księgi Liczb. Widzimy jak Mojżesz na polecenie Pana Boga wysyła 12 znamienitych Izraelitów w celu zbadania Kanaanu. Lud Wybrany znajduje się już bardzo niedaleko celu wyprawy i teraz pozostało jedynie zbadać teren, a potem przejąć go na własność jak Bóg obiecał.
12 wybrańców przemierza Ziemię Obiecaną. W końcu wracają przynosząc ze sobą m.in. owoce tej krainy. Przynoszą niestety także coś gorszego i złowrogiego - strach przed niezwykle potężnymi ludami, jakie tam spotkali. W sumie nic dziwnego, że zmizerowani dotychczasową wędrówką Izraelici czuli się bardzo mali wobec ludzi zamieszkujących Kanaan, osiadłych w potężnych warowniach. W tym wszystkim zwiadowcy zapomnieli jednak o najważniejszej sprawie - Bożej obietnicy. Rozgłaszali nawet wyolbrzymione pogłoski o potędze ludów kananejskich. No ale skoro Pan obiecał, że odda Kanaan w ręce Izraelitów, to dlaczego ostatecznie zwątpili? Tragizm sytuacji jest tym większy, że przecież Bóg tak wiele znaków i cudów już do tej pory dokonał w życiu narodu, szczególnie w czasie ich dotychczasowej wyprawy.
Wiemy jak tragicznie to się skończyło. Dziesięciu członków tej wyprawy zmarło nagle, a Pan Bóg zapowiedział, że tylko dwóch z nich, którzy ani na moment nie zwątpili - Jozue i Kaleb - tylko oni dwaj wejdą do Kanaanu spośród wszystkich mężczyzn mających wówczas powyżej 20 lat! Nie chodziło tylko o członków wyprawy, ale cały Lud Wybrany. Na dodatek Bóg przepowiedział, że lud czeka jeszcze 40 lat tułaczki, a gdy już nawet uznali swój błąd i próbowali zdobyć Kanaan, zostali doszczętnie rozbici.
Jeśli czytamy o tym wydarzeniu dosłownie, może w naszych sercach zrodzić się strach przed Bogiem, który tak bezwzględnie karze za zwątpienie. Gdzieś w sercu można jednak odnieść wrażenie, że nie o zupełnie dosłowne znaczenie tego tekstu chodzi. Choć z drugiej strony jeśli uznamy Ziemię Obiecaną za symbol raju, to wtedy postawa zwiadowców może obrazować tych wszystkich, którzy w obliczu śmierci dezerterują i nie dają się ogarnąć Bożemu Miłosierdziu. Bardzo przykra sprawa i prośmy jak najczęściej o takie serca dla nas i wszystkich, które nie odejdą od Pana w decydujących momentach naszej egzystencji pomimo realnych czy urojonych trudności. Pan Jezus mówił choćby s. Faustynie, żeby dusze szczególnie w chwili śmierci nie traciły ufności w Bożą Miłość i Miłosierdzie pomimo całej swojej nędzy. To właśnie wtedy tej ufności najwięcej im potrzeba.
Na koniec tego odcinka wyjaśnienie zagadki z tą piłkarską "setką". "Setka" to w żargonie piłkarskim taka sytuacja, gdzie piłkarz znajduje się w bardzo dogodnej sytuacji do strzelenia gola i po prostu na 100% musi zdobyć bramkę. Wiemy jednak, że nie zawsze takie akcje kończą się golami i wtedy robi się niezła skucha. Czasami zdarza się, że zawodnik zwyczajnie nie może uwierzyć, że spotyka go takie szczęście, taka okazja i marnuje ją. Może właśnie coś podobnego spotkało owych 10 Izraelitów, którzy mając Kanaan na wyciągnięcie ręki fatalnie "pudłują" i ostateczne okazja na zwycięstwo przechodzi im koło nosa. Nie zdobywają "mistrzostwa", przegrywają najważniejsze zawody swojego życia. A na następną okazję do zdobycia mistrzostwa trzeba poczekać kolejnych 40 lat i to tylko dwóch z nich będzie miało okazję ponownie "wziąć udział w zawodach", czyli przystąpić do zdobycia Kanaanu.
Zadajmy sobie dziś pytanie: czy modlę się o ufne serce dla siebie i innych, które okaże się wierne Bogu także w decydujących momentach życia? Jeśli się nie modlę, to zrobię to dziś i postaram się to czynić jak najczęściej - niech takie będzie nasze postanowienie.
Odsyłam też do tekstu osadzonego również w tematyce sportowej, który można znaleźć w zakładce Boże paradoksy >>>
Zachęcam też do lektury poprzedniego tekstu z serii Pochylmy się nad... >>>, do pozostałych z tego cyklu >>> oraz wszystkich na blogu :)
We wrześniu nasza reprezentacja piłkarska rozgrywa kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostwa Europy. W tym kontekście pochylimy się dziś nad pojęciem piłkarskiej "setki". Co ma ona wspólnego z 13 i 14 rozdziałem Księgi Liczb? Właśnie m.in. o tym poniżej.
fot. flooy, Pixabay.com |
Przeczytajmy, proszę, dwa rozdziały z czwartej księgi Biblii - Księgi Liczb. Widzimy jak Mojżesz na polecenie Pana Boga wysyła 12 znamienitych Izraelitów w celu zbadania Kanaanu. Lud Wybrany znajduje się już bardzo niedaleko celu wyprawy i teraz pozostało jedynie zbadać teren, a potem przejąć go na własność jak Bóg obiecał.
12 wybrańców przemierza Ziemię Obiecaną. W końcu wracają przynosząc ze sobą m.in. owoce tej krainy. Przynoszą niestety także coś gorszego i złowrogiego - strach przed niezwykle potężnymi ludami, jakie tam spotkali. W sumie nic dziwnego, że zmizerowani dotychczasową wędrówką Izraelici czuli się bardzo mali wobec ludzi zamieszkujących Kanaan, osiadłych w potężnych warowniach. W tym wszystkim zwiadowcy zapomnieli jednak o najważniejszej sprawie - Bożej obietnicy. Rozgłaszali nawet wyolbrzymione pogłoski o potędze ludów kananejskich. No ale skoro Pan obiecał, że odda Kanaan w ręce Izraelitów, to dlaczego ostatecznie zwątpili? Tragizm sytuacji jest tym większy, że przecież Bóg tak wiele znaków i cudów już do tej pory dokonał w życiu narodu, szczególnie w czasie ich dotychczasowej wyprawy.
Wiemy jak tragicznie to się skończyło. Dziesięciu członków tej wyprawy zmarło nagle, a Pan Bóg zapowiedział, że tylko dwóch z nich, którzy ani na moment nie zwątpili - Jozue i Kaleb - tylko oni dwaj wejdą do Kanaanu spośród wszystkich mężczyzn mających wówczas powyżej 20 lat! Nie chodziło tylko o członków wyprawy, ale cały Lud Wybrany. Na dodatek Bóg przepowiedział, że lud czeka jeszcze 40 lat tułaczki, a gdy już nawet uznali swój błąd i próbowali zdobyć Kanaan, zostali doszczętnie rozbici.
Jeśli czytamy o tym wydarzeniu dosłownie, może w naszych sercach zrodzić się strach przed Bogiem, który tak bezwzględnie karze za zwątpienie. Gdzieś w sercu można jednak odnieść wrażenie, że nie o zupełnie dosłowne znaczenie tego tekstu chodzi. Choć z drugiej strony jeśli uznamy Ziemię Obiecaną za symbol raju, to wtedy postawa zwiadowców może obrazować tych wszystkich, którzy w obliczu śmierci dezerterują i nie dają się ogarnąć Bożemu Miłosierdziu. Bardzo przykra sprawa i prośmy jak najczęściej o takie serca dla nas i wszystkich, które nie odejdą od Pana w decydujących momentach naszej egzystencji pomimo realnych czy urojonych trudności. Pan Jezus mówił choćby s. Faustynie, żeby dusze szczególnie w chwili śmierci nie traciły ufności w Bożą Miłość i Miłosierdzie pomimo całej swojej nędzy. To właśnie wtedy tej ufności najwięcej im potrzeba.
Na koniec tego odcinka wyjaśnienie zagadki z tą piłkarską "setką". "Setka" to w żargonie piłkarskim taka sytuacja, gdzie piłkarz znajduje się w bardzo dogodnej sytuacji do strzelenia gola i po prostu na 100% musi zdobyć bramkę. Wiemy jednak, że nie zawsze takie akcje kończą się golami i wtedy robi się niezła skucha. Czasami zdarza się, że zawodnik zwyczajnie nie może uwierzyć, że spotyka go takie szczęście, taka okazja i marnuje ją. Może właśnie coś podobnego spotkało owych 10 Izraelitów, którzy mając Kanaan na wyciągnięcie ręki fatalnie "pudłują" i ostateczne okazja na zwycięstwo przechodzi im koło nosa. Nie zdobywają "mistrzostwa", przegrywają najważniejsze zawody swojego życia. A na następną okazję do zdobycia mistrzostwa trzeba poczekać kolejnych 40 lat i to tylko dwóch z nich będzie miało okazję ponownie "wziąć udział w zawodach", czyli przystąpić do zdobycia Kanaanu.
Zadajmy sobie dziś pytanie: czy modlę się o ufne serce dla siebie i innych, które okaże się wierne Bogu także w decydujących momentach życia? Jeśli się nie modlę, to zrobię to dziś i postaram się to czynić jak najczęściej - niech takie będzie nasze postanowienie.
Odsyłam też do tekstu osadzonego również w tematyce sportowej, który można znaleźć w zakładce Boże paradoksy >>>
Zachęcam też do lektury poprzedniego tekstu z serii Pochylmy się nad... >>>, do pozostałych z tego cyklu >>> oraz wszystkich na blogu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz