niedziela, 16 stycznia 2022

Proszę na Słowo #35 [16.01.2022]

   Czytania z dnia wraz z komentarzami >>> 

16 stycznia 2022 - II niedziela zwykła, rok C, II

To pierwszy wpis z tej serii w tym nowym roku 2022 i od razu bardzo wyjątkowy, bo poświęcony czytaniom niedzielnym. Jak zawsze serdecznie zapraszam do lektury!

fot. pixabay.com

"Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia" (Iz 62,1)

Jak to dobrze, że Pan Bóg nigdy się nie poddaje. Nawet jeśli my nawalamy, On jest zawsze wierny. Skoro Bóg walczy nawet o tych, którzy Go odrzucają, o ileż bardziej powinni się czuć pewnie i kochani ci, którzy całym sercem Boga pragną.

Jak bardzo jestem świadomy tego, że w moich staraniach o niebo nie jestem sam, ale razem ze mną jest Bóg, który jakże aktywnie mnie wspiera?


                     
"Śpiewajcie Panu, błogosławcie Jego imię, z dnia na dzień głoście Jego zbawienie! Rozgłaszajcie Jego chwałę wśród narodów, Jego cuda - wśród wszystkich ludów! (Ps 96(95), 2-3)

Czasami się mówi o tym, że religię trzema zamknąć w kościele, żeby tylko nie wychyliła nosa i przypadkiem kogoś "nie uraziła". Tymczasem prawda jest taka: my, chrześcijanie, nie możemy nie głosić Jezusa, zbawienia, bo to byłby z wielką szkodą dla naszych braci, także tych niewierzących. Przecież to byłoby nierozsądne (by nie powiedzieć głupie), gdybyśmy nie dzielili się naszą radością z innymi.

Czy ta radość jest we mnie jak rzeka, która się wylewa potokami i nawadnia wyschłe pustynie ludzkich serc?

 

"Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch" (1 Kor 12,4)

Prosto i na temat. Ta różnorodność nie ma być dla nas sposobnością do narzekania, zazdrości, podejrzliwości, ale wdzięczności i uwielbienia, że Pan tak hojnie nas wszystkich obdarza różnorodnymi charyzmatami. Niedawno w 1 Sm 1,1-20 czytaliśmy o modlitwie strapionej Anny, którą kapłan Heli uznał za pijaną. Dopiero rozmowa pozwoliła mu odkryć, że Anna w sposób żarliwy modliła się do Pana, poruszała ustami, ale modliła się w ciszy serca - to był mniej powszechny w tamtych czasach sposób modlitwy, ale ta odmienność stylu nie była powodem do jego negacji, ale uznania tak pięknej formy modlitwy. To dla nas nauczka, żeby owszem oceniać różnorodne ruchy modlitewne, nurty, style ewangelizacji w Kościele, ale zawsze na drodze dialogu należy akceptować godziwe sposoby, a odrzucać tylko z gruntu złe. Różnorodność to nie zło, ale błogosławieństwo, jeśli tylko wypływa z jednego Ducha, który jest nieskończenie różnorodny i niejednolity.

A jak ja traktuję różnorodność w Kościele?



"Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie" (J 2,11)

Bardzo znana scena cudu w Kanie może być dla nas zachętą do wykorzystywania wszystkich okazji do czynienia dobra i głoszenia Chrystusa, nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem. Może warto też unikać dzielenia naszej codzienności na sacrum i profanum. Wesele w knajpie wydaje nam się mniej święte niż ślub w kościele. To nie do końca prawda. Jezus jest obecny w każdej sferze naszego życia i wszędzie działa; to tylko od nas zależy, czy Mu pozwalamy.

A jak pozwalam?
 
 

 

PS Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze. 
Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać.  

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz