sobota, 19 stycznia 2019

Wpis specjalny #1_Biblijny Rabanx100

Mocny wywiad, czyli Moc w słabości się doskonali



Gdy licznik wpisów na blogu Biblijny Raban zbliżał się do 100 pomyślałem, że we wpisie nr 100 przydałoby się coś trochę innego niż do tej pory. A zatem dzisiaj nie oddaję w Wasze ręce kolejnego tekstu z gatunku Pochylmy się nad..., Boże paradoksy, Mitołamacz, Niespodzianka czy Radośnik, ale zapraszam do lektury miniwywiadu, w którym zadałem kilka pytań Przemysławowi Janiszewskiemu.

Przemysław prowadzi coraz bardziej rozpoznawalny kanał na YouTube Moc w słabości, którego mam zaszczyt być widzem. Przyznam, że filmy tworzone przez Przemysława mają wyjątkowy klimat i naprawdę zbliżają do Boga i Matki Najświętszej. Zachęcam do subskrybowania kanału i serdecznie zapraszam do lektury tego, co znajdziecie poniżej.


1. Biblijny Raban: Panie Przemku, bardzo dziękuję, że zgodził się Pan odpowiedzieć na kilka pytań. Jest Pan znaną osobą w Internecie przede wszystkim za sprawą kanału „Moc w słabości”. Jak to się stało, że wybrał Pan akurat fragment zaczerpnięty z 2 Kor 12,9 jako nazwę swojego kanału? Dlaczego właśnie to, a nie inne motto działalności – „lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa”.

Przemysław Janiszewski: Dziękuję za dobre słowo – Bóg zapłać. Szczerze mówiąc to wielokrotnie zastanawiałem się, kiedy i w jakich okolicznościach pojawiła się w moim sercu myśl o nazwaniu kanału na YT słowami z Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian „Moc w słabości”. I naprawdę nie mam pojęcia, jak to się stało :) Wiem tylko i aż tyle, że tamten moment, tamten czas był dla mnie duchowo bardzo trudny – jeden z najtrudniejszych w moim życiu. Zmagałem się z całym zestawem hardocre'owych grzechów, nie ufałem nikomu: Ani Bogu, ani tym bardziej sobie. Słabość, kruchość i mrok samotności otaczały mnie zewsząd i znalazły miejsce w mojej duszy. Nagrałem pierwszy film o Powstaniu Warszawskim w piękny, słoneczny październikowy dzień – trzymając kamerę w ręku. Wyłączyłem i... wrzuciłem na YouTube bez żadnego montażu... Wtedy kanał miał już swoją nazwę: MOC W SŁABOŚCI. Nie wiem, kiedy wpisałem jego nazwę...


2. BR: Stali widzowie Pana kanału zapewne wiedzą, że spędził Pan kilka lat w Wyższym Seminarium Duchownym, ale koniec końców nie został duchownym. Czy w swojej działalności widzi Pan palec Boży w tym sensie, że Bóg zamiast mieć z Pana kapłana, przeznaczył Pana do głoszenia Ewangelii jako osoba świecka? Czy widzi Pan obszary do działania, w których byłoby Panu trudno działać jako ksiądz, ale jako świecki może Pan zdecydowanie więcej?

PJ: Myślę, że Pan Bóg miał kolejny raz okazję okazać mi Swoje Miłosierdzie. On lubi, kiedy jesteśmy szczerzy w naszych wyborach – kiedy nawet, jeśli nam nie idzie, chcemy być przy Nim. Bo kiedy wkrada się w nasze serca egoizm i słabość, On wyłącza nam światło. Nastają ciemności, abyśmy sercem uświadomili sobie naszą samoniewystarczalność i aby On mógł nam się ukazać w Swej Pełni: Jako Światło i Miłość miłosierna. Stwórca pokonał zło, grzech i Szatana i potrafi z każdego zła wyciągnąć dobro. Tak, jak ze śmierci Chrystusa wyciągnął Zmartwychwstanie. Oczywiście to nie oznacza, że mamy pozwalać „wodzić się na pokuszenie” Złemu. Jednak nie możemy wpadać w beznadzieję, która jest swego rodzaju bałwochwalstwem: Oddawaniem czci temu, co nam nie wychodzi. Bóg jest ponad tym wszystkim. Z tego wynika odpowiedź na Pana pytanie: Bóg mówi: „Wystarczy Ci mojej łaski”. Co oznacza, że gdziekolwiek będziesz, jeśli z Nim będziesz, będą działy się cuda. Nie w znaczeniu dosłownym, ale w znaczeniu tego, Kim Bóg jest z natury. A On przede wszystkim JEST (Jahwe) i to wszędzie, szczególnie w ciemnościach jako Światło Nadziei, która zawieść nie może (Rz 5, 5) oraz jako Miłość, która nie może przestać dawać Siebie. Dar jest po stronie Boga – jego przyjęcia po naszej. Kiedy go przyjmujemy, Bóg prowadzi nas do Nieba, jak GPS: Jeśli zbłądzimy, wyznacza nam inną trasę. Cel podróży pozostanie ten sam
.


3. BR: Czym dla Pana tak osobiście jest Biblia? Bogata wiedza, którą dzieli się Pan z widzami, dowodzi m.in. częstego sięgania po Słowo Boże.

PJ: Biblia to dla mnie przede wszystkim nieogarnięte w swojej stwórczej i zbawczej mocy Słowo Boga, a zatem Pismo Święte prowadzące do świętości. Arka Ocalenia i recepta na życie wieczne – mapa do Nieba z zapisem historii każdego z nas, bo każdy może odnaleźć w biblijnych dziejach definicję swoich codziennych zmagań i walki o Szczęście bez granic: Poza czasem i przestrzenią. To imienne zaproszenie do Nieba adresowane absolutnie do każdego.



4. BR: Jak zachęciłby Pan do częstszego sięgania po Biblię tych, którzy czują przed nią jakieś opory? Może trzeba potraktować czytanie Słowa Bożego jako postanowienie noworoczne?

PJ: Myślę, że Pismo Święte do duchowe DNA każdego człowieka. Chcąc odkryć swoją prawdziwą tożsamość, musimy poddać się Słowu Bożemu: Dać się przez nie prześwietlić. Nierzadko to boli, bo odkrywa prawdę o nas. Dlatego jedyna moja zachęta do przeczytania Pisma Świętego brzmi następująco: Daj sobie trzy minuty i otwórz na chybił-trafił tę Księgę, a poczujesz duchową adrenalinę, że Ktoś właśnie wszedł w Twoją codzienność. 


5. BR: A co Pana zdaniem powinny robić osoby, które chcą zachęcać innych do czytania Biblii, aby ich działania przynosiły owoce?

PJ: Przede wszystkim swoją codziennością pokazywać, że Pismo Święte jest Księgą żywą i żywych – ożywia i daje duchowego kopa. We współczesnej „zagadanej” cywilizacji kreowanej przez globalną kulturę, częściej należy zachowywać wstrzemięźliwość w słowach i jeszcze częściej powinniśmy wychodzić naprzeciw złu odpowiadając nań dobrem. A zatem mniej gadać, mniej czynić na pokaz, więcej adorować i przyjmować Boga w Sakramentach świętych, niosąc Go w ciemności niewiary. Bóg bardzo dobrze czuje się pośród grzeszników, bo wtedy może być Sobą: Może na maxa okazywać Swoje Miłosierdzie.
Gdy przyjmujemy chrzest i gdy świadomie wierzymy w Boga, jesteśmy Jego dziećmi; jesteśmy największymi szczęściarzami we wszechświecie!



fot. Free-Photos (Pixabay.com)

6. BR: Pana filmy są również przepełnione miłością do Matki Bożej i Różańca. Przy profilu Biblia i Historia 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Jak zachęca Pan ludzi do częstego sięgania po ten fenomenalny przedmiot, jakim jest różaniec, i jak rozbudza Pan w ludziach miłość do Maryi, pięknej Kecharitomene?

PJ: Wystarczy spojrzeć na Maryję i poznać Ją taką, jak jest. Lubię nazywać Matkę Boga - za ks. Dominikiem Chmielewskim, Piękną Kecharitomene, a zatem Pełną Łaski. Ci, którzy widzieli Ją „twarzą w twarz” w Lourdes, La Salette i Fatimie nieustannie powtarzali, że Jej Piękno jest nie do opisania. Jeśli chcesz poznać Boga w Jego cudowności, Boskości i Pięknie, weź Maryję za rękę – za różaniec i oddaj Jej swoje życie, a zatem swoją codzienność, nie pozostawiając niczego dla siebie. Jeśli na Jej prośbę Chrystus w Kanie Galilejskiej dokonał pierwszego cudu, to i dziś na Jej prośbę wobec Ciebie dokona cudu. Jakiego? Ty wiesz, o co chcesz Go przez Jej wstawiennictwo prosić. Tylko nie zapomnij od razu podziękować, bo Bóg działa szybciej niż nam się wydaje. 


7. BR: Może zdradzi Pan na koniec najważniejsze cele związane z Pana działalnością, które stawia sobie Pan w nowym roku?

PJ: Cel najważniejszy na każdy rok, bo nie wiem, który będzie moim ostatnim: Nie uciec przed Bogiem, jak Jonasz, nie zdradzić Go, jak Naród Wybrany na pustyni, nie wyprzeć się Go, jak św. Piotr – dać się Mu poprowadzić, jak św. Jan od Krzyża: Na szczyt Góry Karmel, góry, na której bałwochwalstwo przegrywa ze zwyczajną Obecnością Niezwyczajnego. Poza tym planuję produkcję długometrażowego filmu o świętości w czasach nie-świętości oraz serię wywiadów na kanale ze współczesnymi mistrzami życia duchowego. Na prośbę widzów otwieram oficjalny sklep z gadżetami kanału. Planuję także ukończyć jedną z kilku moich książek. Oczywiście, jak Bóg da i moja głupota mnie nie zdominuje ;) Nade wszystko... Do zobaczenia najpóźniej w Niebie.

BR: Bardzo dziękuję, Panie Przemku, że poświęcił Pan dla nas czas i podzielił się tyloma interesującymi kwestiami. Życzę Panu, aby nie tylko ten nowy rok, ale i następne przynosiły jak największe owoce działalności, którą Pan tak pięknie z Bożą pomocą prowadzi. Wszystkiego dobrego i z Panem Bogiem.

Zachęcam Was jeszcze do obejrzenia świadectwa, jakie daje o sobie (a właściwie o Bogu i Maryi) Przemysław na swoim kanale:


Jeśli macie ochotę, możecie zajrzeć do wpisu na moim drugim blogu, gdzie swego czasu opublikowałem wywiad z... Przekonacie się sami klikając tutaj :)

A zatem do poczytania w, daj Boże, 101 wpisie na Biblijnym Rabanie.




2 komentarze:

  1. Bóg zapłać za ten świetny wywiad...Bardzo cenię to co robi Pan Przemek. I zaglądam czasem na kanał który jest dla mnie inspiracją. To dzięki niemu np. sięgnąłem po pewne wydawnictwa. Nie ze wszystkimi treściami się zgadzam ( wojownicy Maryi, czy krytyka Papieża Franciszka). Ale zdaję sobie sprawę że są ludzie, którzy takich rzeczy , treści potrzebują...Byłem w Medjugorie rok temu i miałem wieką nadzieje spotkać tam P. Przemka...Niestety się nie udało...
    Życzę jemu osobiście z całego serca wielu Bożych Łask...A kanałowi by się rozwijał i skupiał wszystkich ludzi kochających Boga a przede wszystkim siebie nawzajem...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że wywiad się podoba. Tak, Pan Przemek robi wielką robotę. Chwała Panu Bogu, że posyła takich Ludzi. Pozdrawiam.

      Usuń