środa, 8 grudnia 2021

Adwent 2021 #1 | Ciągniemy soki z drzewa

Spowiedź wg św. Mateusza


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

Sezon piąty adwentowego rabanowania >>> czas zacząć! Tradycyjnie ten wpis rozpoczyna nowy cykl publikacji na blogu, także piąty. Mamy więc mały okrągły jubileusz :)

O czym będziemy sobie rozprawiać w tym roku? Wierzę, że ponownie do wyboru tematu zainspirował mnie Duch Święty. Sięgniemy po początek 1. rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 1,1-17). Czytamy go w liturgii Mszy św. każdego roku 17 grudnia, na rozpoczęcie bezpośredniego przygotowania do Bożego Narodzenia. Być może niektórzy z Was przecierają oczy z niedowierzania: co, będziemy gadać o tak nudnym (!?) fragmencie, gdzie znajdują się głównie same imiona przodków Pana Jezusa; przecież to genealogia; co w tym ciekawego? Okazuje się, że naprawdę sporo.

Proponuję, żebyśmy przyjrzeli się temu fragmentowi jako... przygotowaniu do spowiedzi, którą szczególnie warto gorliwie odbyć w Adwencie.

Jeśli, czytając początek Mateuszowej Ewangelii, oderwiemy się od listy imion, a zauważymy, że z każdym związane są jakieś szczególne historie, radości i dramaty, nigdy nie będziemy się już nudzić przy jego lekturze. Dla mnie osobiście te wersety są symbolem wyznawania przez człowieka, w pierwszej kolejności przeze mnie, grzechów na spowiedzi. Spróbujmy zatem w tym Adwencie pociągnąć soki z drzewa genealogicznego Pana Jezusa.

Poniżej ciąg dalszy.
 
fot. pixabay.com

Rodowód rozpoczyna się od wzmianki, że jest to rodowód Jezusa Chrystusa. Każdy z nas, zwłaszcza na mocy Chrztu św., pochodzi od Jezusa i ma w Nim życie, bo On jest Życiem. Zaczyna się od wiary Abrahama, ale potem nie jest już tak kolorowo. Ciągnie się opowieść, skondensowana w imionach, o upadkach i nadziejach, o wzlotach i głębokich dołach, czasach przyjmowania łaski i jej dramatycznego odrzucania. To jest właśnie spowiedź. Genealogia Jezusa to nie jest sucha lista imion, ale opowieść o mnie i o Tobie, ludziach grzesznych. Jeśli nawet nie jesteśmy nierządnicami jak przynajmniej dwie prababki Jezusa - Rachab i Tamar - ani nie odrzucamy kultu Jedynego Boga tak drastycznie jak wielu królów Judy, to i tak wszyscy mamy na koncie mniejsze lub większe badziewia.

Pierwszych 14 przodków Chrystusa (tych najdawniejszych) rozpoczyna Abraham, a kończy król Dawid. Na pewno wiele powiedziałyby nam konkretne imiona tych osób, gdybyśmy czytali je w oryginale (jak wiemy imiona biblijne zawsze mają znaczenie!), ale już bez tego, jeśli nawet sięgniemy do historii wielu z nich, które znamy z kart ksiąg Starego Testamentu, poznamy rozliczne wloty i upadki tych ludzi. Pewnie znajdziemy też wiele analogicznych do naszych.

Jest to uogólnienie, ale w tych 14 pokoleniach widzę przede wszystkim grzech niedowiarstwa. "Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość" (Rz 4,3) - chwali wiarę Abrahama św. Paweł. Jednakże nasza wiara często nie dorównuje tej Abrahamowej. A Bóg zapewnia, że nawet gdy wszystko wydaje się już stracone, zawsze jest obietnica zwycięstwa. Abraham uwierzył w obietnicę i jak czytamy, 14 pokoleń dalej jego potomkiem był król Dawid, jak zapowiedział Bóg, gdy zapewniał, że Abraham będzie ojcem wielkiego narodu i będą pochodzić od niego królowie (por. Rdz 17,6).

 A czy Ty wierzysz w Boże obietnice jakie ma On dla Twojego życia?


Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami. 

 
Zadanie na Adwent:

Proponuję, żeby tego typu rozważania nad tym prologiem Ewangelii św. Mateusza wziąć sobie i dołączyć do adwentowego rachunku sumienia. Na początek wczytaj się szczególnie w pierwszych 14 pokoleń przodków Pana Jezusa.

PS Życzę Wam wszystkim i sobie błogosławionego Adwentu i nowego roku liturgicznego!
 
Zachęcam również do lektury adwentowych serii z lat minionych:


 
 

PS Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną we wpisie nr 200 >>> pod tym i każdym następnym wpisem znajdziecie zachętę do modlitwy dowolną modlitwą, jeśli możesz to najlepiej Eucharystią, Różańcem św. lub Koronką albo przynajmniej krótkim "Zdrowaś Maryjo"; ale proszę Cię: choć trochę się pomódl! Pomódlmy się w intencjach Pana Jezusa i Maryi, bo oni wiedzą, co w danym momencie jest najlepsze. 
Zapraszam też serdecznie na profile społecznościowe, np. Biblia i Historia. 8 grudnia 2018 r. wystartował InBiRR – Internetowo-Biblijne Róże Różańcowe. Zachęcam Was do wspólnej modlitwy.

Wpis to przede wszystkim Słowo, modlitwa to modlitwa. Pozostał jeszcze czyn. Oczywiście wierzę i mam nadzieję, że każdy wpis jest zachętą do zmiany na lepsze czegoś w czynach, ale poczułem przynaglenie, żeby pod każdym wpisem podrzucać Wam jakąś inicjatywę związaną z szeroko pojętym Słowem Bożym, np. jego głoszenie, co jest bardzo bliskie idei biblijnego rabanowania. Gorąco zachęcam: pomóżmy!

Link do akcji, którą można wesprzeć >>>.

Jeśli przeczytałeś powyższy tekst przynajmniej się pomódl; jeśli możesz, pomóż też materialnie.

Bardzo Cię o to proszę.

Za wszystko serdeczne Bóg zapłać.  

Nie jestem biblistą i nie traktujcie proszę moich refleksji jako oficjalnej wykładni Kościoła, niemniej pragnę całym sercem i tak staram się czynić, aby moje przemyślenia wpisywały się w nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego. Głęboko wierzę, że w rozważaniach pomaga i inspiruje Duch Święty.

Podzielcie się w komentarzach własnymi przemyśleniami, udostępnijcie też innym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz